Wraz z nadejściem ciepłych dni wiele kobiet zaczyna starania o seksowną opaleniznę. Niezależnie od tego, w jaki sposób chcesz ją uzyskać, warto zadbać o bezpieczeństwo słonecznych kąpieli. Czy suplementy diety wspomagające opalanie faktycznie skrócą czas przebywania na słońcu i pozwolą ci cieszyć się złocistym odcieniem skóry? Sprawdź.
Na wstępie należy podkreślić, że każde opalanie skóry jest szkodliwe. Nawet jeśli dopilnujesz wszelkich środków bezpieczeństwa, opalenizna to nic innego jak odpowiedź skóry na groźny czynnik zewnętrzny, jakim jest promieniowanie UV. Jak to działa? Skóra, by wytworzyć dodatkową ochronną barierę przed słońcem, zaczyna produkować barwnik – melaninę, która powoduje ciemniejsze zabarwienie skóry. Z kąpielami słonecznymi nie warto zatem przesadzać. Każdorazowo należy pamiętać o dobrym kremie z filtrem i optymalnym czasie przebywania w pełnym słońcu.
Odwiedź Magazyn Ceneo i przeczytaj również: Jak stosować samoopalacz? Poradnik krok po kroku
Podstawa to oczywiście dobry krem z filtrem UV, który powinnaś dobrać do swojego fototypu skóry. Pamiętaj, że krem z filtrem UV latem należy stosować nie tylko wtedy, gdy paradujesz w bikini. Nawet przed wyjściem po zakupy warto posmarować nim odkryte części ciała – ramiona czy nogi.
Chroń twarz – ona na słońcu cierpi najbardziej! Promieniowanie UV to jedna z głównych przyczyn powstawania zmarszczek i plam. Kup specjalny krem z filtrem dedykowany skórze twarzy i stosuj go codziennie, także pod makijaż.
Unikaj opalania się w godzinach największego nasłonecznienia, tj. od 12 do 15. Jeśli już koniecznie chcesz wtedy przebywać na słońcu, rób przerwy, by pobyć przez chwilę w cieniu.
Pij dużo płynów – minimum 2 litry wody dziennie. To zapobiegnie odwodnieniu podczas upału.
Chroń głowę, zakładając chustkę lub kapelusz. Nie zapomnij też o ochronie oczu.
Na rynku już jakiś czas temu pojawiły się suplementy diety mające skracać czas opalania. Zawierają karotenoidy, które poprawiają koloryt skóry, ale także antyoksydanty, chroniące ją przed starzeniem.
Na uwagę zasługuje przede wszystkim beta-karoten, będący składnikiem niemal wszystkich suplementów na opalanie. Odkłada się w skórze, powodując jej ciemniejsze zabarwienie. Podobny efekt uzyskasz, jedząc dużo produktów z jego zawartością, np. marchwi. Beta-karoten niweluje suchość skóry, wspomaga jej regenerację i odbudowę, co może ustrzec przed poparzeniami słonecznymi lub – gdy się wydarzą – skrócić czas ich leczenia. Jako silny antyoksydant beta-karoten zwalcza wolne rodniki, które powstają w skórze wskutek długiej ekspozycji na promienie UV.
Suplementy diety na opalanie mogą dać dobre efekty, jeśli stosujesz je z wyprzedzeniem. Warto zażywać je już miesiąc przed rozpoczęciem sezonu plażowego. Wówczas twoja skóra powinna zyskać naturalny, zdrowy koloryt, a zastrzyk przeciwutleniaczy zabezpieczy ją przed szkodliwym wpływem słońca. Nie oznacza to jednak, że możesz zapomnieć o kremie z filtrem – on nadal jest obowiązkowy!
Autorka: Joanna Stanuch