Początki pole dance sięgają lat 20 XX wieku – już wtedy traktowany był jako akrobatyka uprawiana wyłącznie przez… mężczyzn. Popularny był w plemionach afrykańskich, skąd później trafił do amerykańskich cyrków i jarmarków. Wkrótce pole dance zaczęły ćwiczyć również kobiety, co spotkało się z dużym zainteresowaniem męskiej części publiczności.
Wraz z nadejściem lat 50, nastąpiła wyraźna seksualizacja mediów: pojawiła się m.in. burleska, do której pole dance został sprytnie „wciągnięty”. Od tego czasu, aż do lat 90 kojarzył się niemal wyłącznie z klubami go-go.
Na całe szczęście, w XXI wieku na nowo przywrócono tańcowi na rurze jego pierwotny wizerunek. Na nowo zaczął stanowić element fitnessu, a na całym świecie zaczęto organizować mistrzostwa w tej dyscyplinie.
Fachowe tancerki pole dance wyglądają lekko i zwiewnie, jakby taniec nie sprawiał im jakiejkolwiek trudności. Wystarczy jednak raz uczestniczyć w zajęciach, by przekonać się, jak ogromnej pracy wymaga taniec na rurze.
Czujesz, że jesteś za gruba, za brzydka, nie masz poczucia rytmu, wstydzisz się? Możesz być zaskoczona, ale żaden z tych powodów nie dyskwalifikuje cię jako tancerkę pole dance. Dyscyplinę tę trenują kobiety z dużą nadwagą (i świetnie sobie radzą), młode dziewczęta, dojrzałe panie. Coraz głośniej jest również o mężczyznach pole-dancerach. Jedyne, na co musisz być gotowa, to pozbycie się wewnętrznej blokady, otworzenie się na coś zupełnie nowego. Bez przejmowania się tym, jak wyglądasz oraz tym, że nigdy nie umiałaś tańczyć.
Nie można jednak ukrywać, że są kobiety, które pole dance opanują szybciej niż inne. Jeśli zawsze byłaś aktywna fizycznie, masz dużą wydolność, jesteś silna i rozciągnięta to oczywistym jest, że pójdzie ci znacznie łatwiej. Dziewczyny, które po długim czasie siedzenia na kanapie podejmują się treningu pole dance nie będą radziły sobie tak dobrze, jak bardziej wysportowane koleżanki. To jednak powinno motywować do pracy nad sobą „po godzinach” – aby być lepszą w pole dance, musisz regularnie pracować nad siłą, wydolnością i rozciąganiem ciała.
Jedyną wadą pole dance jest to, że można trenować go wyłącznie w klubie tanecznym (chyba, że zdecydujesz się zamontować rurę w mieszkaniu). Jeśli chcesz zacząć, poszukaj szkoły tańca, która oferuje takie właśnie zajęcia i po prostu zapisz się na lekcję pokazową.
Początki pole dance nie są trudne – zaczniesz od podstawowych figur, prostych spinów i kroków. Pierwsze zajęcia udowodnią ci, że taniec na rurze nie jest wiedzą tajemną, a małymi krokami nawet kompletny nowicjusz może się go nauczyć. Z każdą lekcją będziesz uczyła się czegoś zupełnie nowego i oczywiście – trudniejszego.
Zastanawiasz się, w co zaopatrzyć się przed zajęciami pole dance? Tak naprawdę, na samym początku nie będzie ci potrzebna specjalistyczna odzież, a tym bardziej buty na szpilkach.
Ubierz się w sportowy, wygodny strój, który nie będzie krępował twoich ruchów. Uwaga: ubrania muszą dobrze przylegać do ciała, aby nie zawijać się wokół rurki.
Jedne wolą ćwiczyć boso, inne – w skarpetkach. Jeśli należysz do drugiej grupy, wybierz te z antypoślizgową podeszwą.
Tak, siniaki to ciemna strona pole dance – przynajmniej na początku. Z czasem jednak będzie ich znacznie mniej. Ich widoczność zmniejszysz, używając specjalnego żelu.
Przydaje się do ćwiczeń statycznych (gdy długo wisisz na drążku, bez wykonywania obrotów). Zapobiega poceniu się rąk.
Mam nadzieję, że zachęciłam cię do treningu pole dance. A może już próbowałaś?
Autorka: Joanna Stanuch