Data publikacji:

Czego nie lubi łuszczyca? Sposoby na wyleczenie łuszczycy

Problem łuszczycy dotyka około 2% ludzi na świecie, niezależnie od wieku czy płci – choć najczęściej pojawia się w czasie dojrzewania lub u osób w wieku 40-60 lat. Jak radzić sobie z tym schorzeniem? Czego nie lubi łuszczyca?
łuszczyca

Co to jest łuszczyca?

Łuszczyca to przewlekłe zapalenie skóry, przy którym występują okresy zaostrzenia i remisji. Choroba nie jest zakaźna, a przyczyny jej powstawania (pomimo wielu badań) nie są dokładnie znane, może mieć różne podłoża. Objawia się zmianami skórnymi w postaci zaczerwienienia i różnych rozmiarów grudek, pokrytych jasnymi łuskami. Rozwój schorzenia zależy między innymi od uwarunkowań genetycznych i czynników środowiskowych oraz immunologicznych.

Przykładowo, źle zbilansowana dieta jest tym, czego nie lubi łuszczyca – nieprawidłowe odżywianie zwiększa intensywność objawów. Szacuje się, że im później pojawiają się oznaki tej choroby, tym mniejsze jest ryzyko jej dziedziczenia przez kolejne pokolenie, ponieważ z dużym prawdopodobieństwem przyczyny powstania łuszczycy mają głównie charakter środowiskowy. Do głównych jej objawów należą:
  • uczucie podrażnionej skóry, ból, pieczenie lub swędzenie;
  • nieduże plamki na skórze;
  • pękające i krwawiące zmiany;
  • czerwona skóra z ropnymi wypryskami.
Zmiany łuszczycowe pojawiają się najczęściej na łokciach, kolanach, dłoniach, pachwinach oraz na skórze głowy w okolicach uszu, karku i czoła. Mogą występować też na płytkach paznokci.
Objawy oraz charakter choroby określają rodzaj łuszczycy. Wyróżnia się między innymi łuszczycę:
  • plackowatą (która występuje zdecydowanie najczęściej), z pojawiającymi się łuskami i odmiennym kolorem skóry w miejscach występowania zmian;
  • krostkową – na skórze występuje zaczerwienienie i grudki ropne (zazwyczaj na dłoniach i stopach);
  • kropelkową – zmiany objawiają się w kształcie drobnych kropli;
  • wysiękową, pojawiającą się na fałdach skórnych;
  • stawową, która może doprowadzić do zwyrodnienia stawów, a nawet kalectwa, dlatego ważna jest pomoc reumatologiczna.
Bardzo istotne jest prawidłowe odżywianie w łuszczycy oraz stały kontakt z lekarzem, który stale kontroluje przebieg choroby. Warto też edukować się w temacie tego schorzenia, by wiedzieć jak najwięcej o codziennej pielęgnacji i profilaktyce.

Łuszczyca a dieta – co warto wiedzieć?

Należy pamiętać, że prawidłowa dieta przy łuszczycy może pomóc w zmniejszeniu nasycenia objawów oraz wydłużyć okres remisji, jednak nie spowoduje wyleczenia i całkowitego zaniku tego schorzenia. Odpowiednie odżywianie w łuszczycy może się jednak znacząco przyczynić do poprawienia codziennego komfortu życia i zminimalizowania ryzyka zachorowania na nadciśnienie tętnicze oraz zaburzenia lipidowe. U osób z łuszczycą dieta powinna być bogata w takie składniki jak:
  • cynk;
  • witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (głównie A, D, E) i w wodzie (witamina C oraz grupa witamin B);
  • błonnik pokarmowy;
  • białka wysokiej jakości;
  • jedno- oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe;
  • polifenole (zawarte np. w kurkumie, oregano czy natce pietruszki).
Powyższe składniki można znaleźć między innymi w świeżych warzywach i owocach ( szczególnie w awokado i szpinaku), orzechach, tłustych gatunkach ryb (takich jak łosoś, makrela, halibut) czy gruboziarnistych produktach zbożowych. Wiele osób docenia też siemię lniane przy łuszczycy – podobnie jak olej lniany, rzepakowy, konopny i inne tłuszcze omega-3, które zaleca się włączyć do diety przy łuszczycy. Zmniejszają one bowiem związek leukotrien B4, który produkowany jest w organizmie podczas stanów zapalnych. Jednak czy siemię lniane wyleczy łuszczycę? Niestety nie, choć na pewno wpłynie pozytywnie na skórę i szczelność jelit.

Czego natomiast nie lubi łuszczyca?

Aby uniknąć zaognienia objawów i nawracających intensywnych stanów zapalnych łuszczycy, w diecie należy unikać:
  • czerwonego mięsa;
  • produktów, które zwiększają produkcję histaminy odpowiedzialnej za uczucie swędzenia, m.in. truskawek, pomidorów, jagód, pomarańczy i ananasów;
  • warzyw bogatych w siarkę (np. grochu);
  • słodkich napojów gazowanych;
  • cukrów rafinowanych;
  • produktów wysoko przetworzonych;
  • kawy, alkoholu, ostrych potraw i innych produktów o działaniu odwadniającym.
Należy unikać także palenia papierosów i (w miarę możliwości) sytuacji stresowych. Warto dodać, że poza nieprawidłowym odżywianiem w łuszczycy, na rozwój choroby wpływ mogą mieć też czynniki zdrowotne i środowiskowe, np. przewlekłe infekcje bakteryjne i grzybicze, zaburzenia lub zmiany hormonalne (w tym menopauza i okres ciąży oraz poród) oraz dermatozy zapalne (takie jak trądzik, ospa wietrzna czy łojotokowe zapalenia skóry).

Dieta przy łuszczycy krostkowej – na co zwrócić uwagę?

Dbanie o spożywane produkty jest istotne przy każdym rodzaju łuszczycy, warto jednak szczególnie zwrócić uwagę na dietę przy łuszczycy krostkowej. Przede wszystkim powinna ona być bogata w nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3.
Warto więc na przykład spożywać ryby morskie (takie jak makrela, łosoś, sardynki), orzechy włoskie i migdały oraz wspomniane już siemię lniane. Łuszczyca krostkowa może objawiać się łagodniej, jeśli w diecie znajdą się również: grube kasze (np. gryczana, bulgur, pęczak czy orkiszowa), płatki zbożowe, pieczywo razowe, pełnoziarniste makarony i brązowy ryż.
Tym, czego nie lubi łuszczyca tego rodzaju, są tłuszcze nasycone i trans, które powodują zaostrzenie przebiegu choroby – są to tłuste mięsa (np. kaczka, gęś, wołowina, wieprzowina), tłusty nabiał (np. ser żółty, topiony czy pleśniowy, śmietana, masło), smalec, słodycze czy fast foody. Poza ograniczeniem tych produktów w diecie bardzo pomocne będzie również rzucenie palenia papierosów.
Zdjęcie: twenty20photos/Envato Elements
Rita Turbiarz
Rita Turbiarz

Chętnie piszę o tematach związanych ze zdrowiem, aktywnością fizyczną, dbaniem o dom i ogród oraz o ciekawych książkach, filmach i grach (dla dużych i małych), chociaż spod mojego pióra wychodzi o wiele więcej. Gdy już oderwę się od klawiatury, to ćwiczę jogę, staram się coraz lepiej poznawać roślinną kuchnię i marzę o własnym psiaku – może kiedyś!