Waga nie jest naszym najlepszym przyjacielem. Nieduże urządzenie potrafi nieźle namieszać nam w głowie. Pomiar masy ciała to dość przestarzała i naiwna metoda weryfikacji naszej sylwetki. Istnieją na to lepsze sposoby, jak chociażby analiza składu ciała czy mierzenie obwodów, dla których jest on dobrym parametrem pomocniczym. Opieranie się jedynie na ciężarze może zaburzyć naszą zdolność do racjonalnego i krytycznego oceniania postępów. Tym bardziej, gdy robimy to źle.
Nie jest tajemnicą, że waga człowieka, w szczególności kobiety, może wahać się nawet kilka kilogramów, i to w ciągu tego samego dnia! Istnieje kilka czynników wpływających na pojawianie się tych różnic. Zatrzymywanie wody (obrzęki), zjadane przez nas posiłki, huśtawki hormonalne (miesiączka, menopauza), a nawet intensywny wysiłek fizyczny mogą zawyżać wyniki. Nie oznacza to, że przytyliśmy i powinniśmy rzucić się w wir radykalnych diet i obsesyjnych ćwiczeń. Odczekaj jakiś czas i powtórz pomiar we właściwym czasie.
Oto schemat, który ułatwi Ci zebranie najbardziej wiarygodnych danych dotyczących Twojej rzeczywistej wagi.
Ciało człowieka zmienia się w ciągu dnia. Jemy, pijemy, poruszamy się, wystawiamy się na czynniki zewnętrzne. Jak już pisałyśmy, każda z tych czynności będzie wpływać na wagę osoby. Po upływie dwóch godzin od pierwszego pomiaru możemy ważyć nawet kilogram więcej. Wybierz stałą porę w ciągu dnia. Najlepszą będzie moment po przebudzeniu.
I ponownie powtarzamy: jedzenie zalegające w żołądku i jelitach to dodatkowe obciążenie, które zostanie wyłapane i wyświetlone przez naszą wagę. Warto zrezygnować również z dokonywania pomiaru, gdy wieczór wcześniej zjadłyśmy naprawdę obfitą kolację.
Rano przed ważeniem udaj się do toalety. Opróżnij pęcherz i załatw inne potrzeby. To dodatkowe kilkaset gram, które mogą zafałszować wynik.
Ubrania też mają swoją wagę. Jedna para jeansów może ważyć nawet 1 kilogram! Jeśli musisz, to ogranicz się do lekkiej bielizny.
Wagę należy ustawić na twardym, równym podłożu. Dywan zmienia nacisk na czujniki urządzenia. Źle wypoziomowana waga zawsze oszukuje.
Zbyt częste stawanie na wadze jest błędem. Naturalne wahania wagi ciała nie są jednoznaczne z rzeczywistym przyrostem masy ciała. Jednego dnia będziesz lżejsza, drugiego wskaźnik pokaże, że przybyło Ci tu i ówdzie. Nie dość, że codzienne pomiary nie są miarodajne, to dodatkowo mogą prowadzić do zachowań obsesyjnych i pogorszenia samopoczucia. Waż się nie częściej niż raz w tygodniu.
Miesiączka także fałszywie wpływa na naszą wagę. Na pewno nie raz czułaś się w te dni ociężała. To wina hormonów i związanych z nimi obrzęków. Unikaj stawania na wadze bezpośrednio przed fazą menstrualną, w jej trakcie i zaraz po zakończeniu okresu. Odczekaj kilka dni i dopiero przeprowadź pomiar.
Intensywne ćwiczenia wywołują liczne reakcje w naszym organizmie, które będą wpływać na wynik wyświetlony przez wagę. Co ciekawe mogą utrzymywać się nawet kilka dni po zakończeniu ćwiczeń. Najlepiej ważyć się przed ćwiczeniami, ale kilka dni po ich zakończeniu.