Mierzysz wyniki swoich treningów aplikacją na smartfonie? Tego typu treningowe zestawienia dość dobrze pokazują nasze postępu, ale od czasu do czasu warto samemu wykonać parę prostych testów sprawdzających poziom naszej sprawności fizycznej.
Najbardziej znanym testem sprawdzającym kondycję fizyczną jest Test Coopera. Został on opracowany przez amerykańskiego lekarza Kennetha Coopera po to, by badać żołnierzy. Test jest bardzo prosty - wystarczy biec przez 12 minut na płaskiej, równej powierzchni. Najlepiej nadaje się do tego ratanowa bieżnia. Przed startem należy pamiętać o rozgrzewce. Przez 12 minut staraj się biec jak najszybszym tempem (tak, żebyś po biegu czuł się zmęczony). Nie przyspieszasz jednak za bardzo na początku - postaraj się równomiernie rozłożyć siły.
W czasie biegu należy dokładnie mierzyć pokonany dystans. Na bieżni możemy policzyć kółka (biegnąc wciąż tym samym torem) i pomnożyć je przez długość bieżni. Na zwykłej trasie można użyć aplikacji lub monitora aktywności fizycznej.
Test Coopera mierzy przede wszystkim naszą wydolność. Swoje wyniki sprawdzamy w opracowanej tabeli, biorąc pod uwagę swój wiek oraz płeć. Po kilku miesiącach treningu możesz powtórzyć test, aby sprawdzić swoje postępy.
Taki test możesz wykonać bez wychodzenia z domu. Jedyne czego potrzebujesz to schodek lub podwyższenie o wysokości 30 cm i pulsometr. Podczas testu wchodź i schodź ze schodka w tempie 24 wejścia na minutę przez około 3 minuty. Od razu po ćwiczeniach zmierz swoje tętno. Wynik poniżej 84 uderzenia na minutę oznacza wysoką wydolność, 85-95 dobrą wydolność, 96-120 słabą.