Data publikacji:

Co daje ściskacz do rąk? Efekty

Ściskacz do rąk to akcesorium, które można znaleźć w niemal każdej domowej siłowni. Niewielkie urządzenie przeznaczone do zaciskania w dłoni jest niedrogie, poręczne, ale czy skuteczne? Wyjaśniamy, co daje ściskacz do rąk i jak nim poprawnie ćwiczyć, by zyskać najlepsze efekty.
ściskacz do rąk

Czym jest ściskacz do rąk?

Każdy miłośnik siłowni spotkał się ze ściskaczem do rąk przynajmniej raz. To niewielkie, plastikowe urządzenie służące do wzmacniania mięśni przedramion. Składa się zazwyczaj z dwóch uchwytów połączonych sprężyną, która jest elementem stawiającym opór o określonej sile. Ćwiczenie przy pomocy ściskacza do rąk nie wymaga długiej instrukcji – wystarczy zaciskać pięść, chwytając za rękojeści akcesorium, podobnie jak za kombinerki.
Dostępne są różne rodzaje ściskaczy do rąk, ale w każdym z nich idea jest ta sama. Podstawowe modele można kupić już za kilkanaście złotych, jednak należy pamiętać, że poszczególne modele mają inny opór. Jest on wyrażony w kilogramach i pozwala określić, ile siły trzeba włożyć w zaciśnięcie urządzenia. Podstawowe modele generują opór w zakresie 10–40 kg, jednak do zaciśnięcia tych najtwardszych potrzeba aż 90 kg nacisku. Stosowane są głównie przez profesjonalistów, np. trójboistów.

Ściskacz do rąk – jakie mięśnie aktywuje?

Ściskacze do rąk aktywują nie tylko mięśnie palców oraz dłoni, ale przede wszystkim przedramion. Ich głównym celem jest wszak poprawa siły ścisku, przydatnej podczas wielu innych siłowych ćwiczeń, np. wiosłowania, ściągania drążka górnego czy podciągania. Mocne przedramiona i nadgarstki przydają się także oczywiście podczas ćwiczeń wypychowych, np. wyciskania sztangi czy OHP. Jak się jednak okazuje, nie tylko miłośnicy siłowni korzystają ze ściskaczy. To również przydatne narzędzie w innych sportach wymagających pewnego chwytu, np. wspinaczce, tenisie, piłce ręcznej czy kajakarstwie.
Ściskacze o mniejszym oporze stanowią natomiast bardzo cenne wsparcie rehabilitacji. Przyspieszają powrót do zdrowia po kontuzjach, udarach czy niedowładach o innym podłożu. Wówczas przed zakupem konkretnego modelu ściskacza warto skonsultować się z fizjoterapeutą, rehabilitantem lub lekarzem. Czasem lepsze korzyści przynosi ściskacz, w którym stymuluje się każdy palec oddzielnie.
Co daje ściskacz do rąk?
  • Zwiększa siłę zacisku dłoni
  • Poprawia siłę palców i chwyt
  • Pomaga ustabilizować nadgarstki
  • Przyspiesza rekonwalescencję po urazie
  • Pomaga rozbudować i wyrzeźbić mięśnie przedramion
  • Ściskacz do rąk – jak ćwiczyć poprawnie?

    Dużym plusem ściskaczy do rąk jest to, że można z nich korzystać dosłownie wszędzie, nie tylko na siłowni. Ściskacz można więc mieć przy biurku, w kieszeni plecaka czy w samochodzie, by regularnie wykonywać kilka powtórzeń. Jest to bardzo proste, zatem możesz skorzystać ze ściskacza nawet w trakcie pracy.
    Jak poprawnie korzystać ze ściskacza? Przede wszystkim najpierw należy dobrać odpowiedni opór. Powinien być taki, aby móc wykonać około 8–12 powtórzeń. Jeśli możesz ściskać urządzenie bez wysiłku w nieskończoność albo z trudem przychodzą Ci dwa ściśnięcia, opór jest nieprawidłowy. Pamiętaj też o odpowiednim ułożeniu dłoni na ściskaczu. Rękojeść nie powinna powodować ucisku na nerwy ani naczynia krwionośne. Jeśli czujesz ból lub nieprzyjemny ucisk, przerwij trening.

    Jaki ściskacz do rąk wybrać?

    Podstawowe ściskacze do rąk nie mają regulacji oporu, dlatego należy je dobrać do własnych możliwości. Aby jednak móc progresować, trzeba zwiększać opór, dlatego dobrym rozwiązaniem jest zakup zestawu ściskaczy. Mogą to być zarówno ściskacze sprężynowe, jak i elastyczne krążki wykonane z silikonu. Gumowe ściskacze wykonane są najczęściej w różnych kolorach, co ułatwia identyfikację ściskacza o odpowiedniej twardości. Z uwagi na to, że nie generują dużego oporu, świetnie nadają się do rehabilitacji zamiast klasycznej piłki.
    Najlepszym wyborem jest jednak ściskacz o regulowanej sile oporu. Dzięki zmianie dźwigni, która działa na rozciąganą sprężynę, można uzyskać twardość od 10 kg do około 40 kg. To bardzo korzystne rozwiązanie, bowiem można regulować siłę oporu płynnie, zwiększając ją stopniowo o delikatny obrót pokrętłem. Plusem takiego rozwiązania jest też to, że z jednego ściskacza będą mogły skorzystać osoby o różnej sile przedramion.

    Co zamiast ściskacza do rąk?

    Trening uścisku dłoni można wykonać także w inny sposób. Naturalnym sposobem na rozbudowę siły przedramion jest oczywiście ćwiczenie z dużymi ciężarami. Wykonywanie martwych ciągów, podciągnięć na drążku czy wiosłowanie sztangą to ćwiczenia, które same w sobie mocno rozbudowują przedramiona. Tę rolę spełniają w zasadzie wszelkie ćwiczenia, które polegają na przyciąganiu ciężaru do siebie.
    Jeśli jednak mięśnie przedramion są w Twojej sylwetce najsłabszym ogniwem, wprowadzenie dodatkowych ćwiczeń może być dobrym pomysłem. Zamiast ściskaczy do rąk możesz użyć gumowych piłek albo wałka ze sznurkiem i obciążeniem, czyli tzw. wrist rollera. Kręcąc wałkiem i unosząc ciężar, mocno zaktywizujesz przedramiona do pracy.
    Zdjęcie: Envato Elements
    Autor: Szymon Sonik