A zatem 10 kilometrów, które latem skończyliśmy z prognozą rychłego zawału serca, zimą okaże się przyjemną przebieżką, którą jesteśmy w stanie jeszcze raz powtórzyć. Zależy nam na dobrej formie? Chcemy przygotować się do zawodów, które odbędą się wczesną wiosną? Nie ma na co czekać – zima to tak samo dobry czas na bieganie, jak wiosna czy lato, a sezon nie będzie przecież trwał wiecznie, szczególnie w obecnych czasach, kiedy połowa września przynosi nam już wyjątkowo niskie temperatury.