Data publikacji:

Uczulenie na klej do rzęs – jak wygląda? Co stosować?

Uczulenie na klej do rzęs to naprawdę nieprzyjemna sprawa. Co ciekawe, może się ono przytrafić nawet osobom, które od lat korzystają z tego typu stylizacji. Możliwości wystąpienia alergii nie eliminuje nawet używanie tego samego kleju do każdorazowego przedłużania rzęs. Również produkty typu „sensitive” nie są hipoalergiczne, choć zazwyczaj producenci używają w nich znacznie mniejszej ilości składników potencjalnie alergizujących. Co robić, gdy padniemy ofiarami uczulenia na klej do rzęs? Sprawdź, jak wyglądają objawy uczulenia i zobacz, jak zareagować, gdy wystąpią one u ciebie!
uczulenie na klej do rzęs

Uczulenie na klej do rzęs – objawy

Objawy uczulenia po stylizacji rzęs nie zawsze muszą być skutkiem używania kleju, choć zazwyczaj to jego składniki wywołują reakcje alergiczne. Czasem jednak zdarza się tak, że to taśmy bądź płatki kolagenowe powodują podrażnienie oraz uczulenie. W przypadku wystąpienia objawów alergii, warto zastanowić się, co było jej przyczyną. Jak objawia się uczulenie na klej do rzęs? W przypadku lekkiej alergii możemy zaobserwować:
  • nieznaczną opuchliznę powieki – często zarówno górnej, jak i dolnej,
  • zaczerwienienie powieki.
  • Jeśli mamy do czynienia z silną reakcją alergiczną, zazwyczaj zauważymy:
  • silny obrzęk powiek lub jednej powieki, który może utrudniać otwieranie oczu,
  • wydzieliny u nasady rzęs,
  • świąd i łuszczenie (czasem nawet bez wyraźnej opuchlizny).
  • Objawy uczulenia na klej do rzęs mogą pojawić się w różnych odstępach czasowych. W przypadku osób szczególnie wrażliwych na dany składnik produktu, pierwsze symptomy widoczne są już po 20 minutach od kontaktu z oparami kleju. Zazwyczaj jednak objawy pojawiają się po około 5–8 godzinach od zabiegu. Warto też pamiętać, że wystąpienie uczulenia na klej do rzęs może pojawić się również u osób, które już wcześniej wykonywały podobne zabiegi, nawet wówczas, gdy używano dokładnie tych samych produktów.

    Jak zwalczyć uczulenie na klej do rzęs?

    Przede wszystkim warto postawić sprawę jasno – uczulenie na klej do rzęs obliguje nas do natychmiastowego pozbycia się stylizacji. Musimy bowiem zdawać sobie sprawę, że niezdjęcie przedłużanych rzęs sprawi, iż nasz organizm będzie miał ciągły kontakt z alergenem, co może skończyć się poważnymi konsekwencjami. Niech nie zwiedzie cię fakt, że objawy alergii ustąpiły po kilku dniach – przy kolejnym przedłużaniu rzęs sytuacja może się powtórzyć, a symptomy uczulenia będą jeszcze bardziej dotkliwe.
    W przypadku wystąpienia reakcji alergicznej o łagodnym charakterze należy udać się do stylistki wykonującej zabieg. To ona pomoże nam nieinwazyjnie pozbyć się problematycznych rzęs i dokładnie oczyści powieki.
    Jeżeli borykamy się z silną reakcją alergiczną, pierwsze kroki powinniśmy skierować do lekarza alergologa lub okulisty. Jeśli nie mamy takiej możliwości, koniecznie skonsultujmy się z lekarzem pierwszego kontaktu. Specjalista dobierze odpowiednie leki, które sprawią, że objawy uczulenia na klej do rzęs nieco ustąpią. Dopiero wtedy możemy udać się do stylistki i pozbyć przedłużanych rzęs. Konieczne będzie także oczyszczenie brzegów powiek z wykorzystaniem specjalistycznych środków.
    Uwaga! Silna reakcja alergiczna jest przeciwwskazaniem do wykonywania kolejnych zabiegów przedłużania rzęs.

    Co zamiast przedłużania rzęs?

    Jeśli kochasz długie rzęsy, a borykasz się z uczuleniem na klej, możesz wykorzystać inne sposoby na piękne spojrzenie. Pierwszym z nich jest wykorzystanie potencjału twoich naturalnych włosków. Wystarczy, że odpowiednio je odżywisz, a z pewnością staną się dłuższe oraz grubsze. Olej rycynowy doskonale sprawdza się jako odżywka zarówno do rzęs, jak i brwi. To tani, bardzo wydajny produkt, który wymaga regularnego stosowania. Możesz też sięgnąć po drogeryjne i apteczne propozycje odżywek do rzęs.
    Dobrym sposobem na odżywienie rzęs oraz poprawę ich wyglądu jest laminacja. To zabieg polegający na nałożeniu na rzęsy produktów odżywczych – w tym botoksu – z wykorzystaniem do tego specjalnych silikonowych wałeczków. Dzięki nim rzęsy zostają podkręcone, a produkty wykorzystane do laminacji pogrubiają je, wydłużają i odżywiają. Zabieg świetnie wykorzystuje potencjał naturalnych rzęs. Regularnie powtarzana laminacja sprawia, że włoski stają się naturalnie dłuższe i grubsze. Tego typu usługi świadczy wiele salonów kosmetycznych. Przed ich wykonaniem warto przeprowadzić test alergiczny i poinformować stylistkę o wcześniejszym uczuleniu na klej do rzęs.
    W przypadku, gdy zależy ci na szybkim, spektakularnym efekcie, z pomocą przychodzą rzęsy magnetyczne. Działają one podobnie do rzęs na pasku, przyklejanych za pomocą kleju. Te modele jednak nie wymagają używania dodatkowych produktów – są bowiem wyposażone w magnesy, które świetnie trzymają rzęsy w pożądanym miejscu. To świetna alternatywa dla zabiegu przedłużania rzęs bez konieczności ich przyklejania. Dodatkowo magnetyczne włoski możesz zdjąć podczas demakijażu i używać wielokrotnie.
    Uczulenie na klej do rzęs występuje rzadko, ale zawsze warto mieć to na uwadze. Mamy nadzieję, że nasz krótki tekst sprawi, że szybko rozpoznasz u siebie niepokojące objawy i zadziałasz zgodnie z instrukcją. Pamiętaj również, że to nie koniec świata, a piękne rzęsy można mieć nawet bez ich przedłużania – wystarczy odrobina cierpliwości i regularne dbanie o włoski z wykorzystaniem dedykowanych odżywek. Powodzenia!
    Zdjęcie: serhiibobyk/Envato Elements
    Olga Sadowska
    Olga Sadowska

    Magister Dziennikarstwa i Medioznawsta na UW. Na co dzień zajmuję się szeroko pojętym marketingiem ze szczególnym uwzględnieniem SEO. W wolnych chwilach pochłaniam ogromną liczbę książek o różnorakiej tematyce. Miłośniczka kotów, jazdy na rowerze, karaoke i wakacji nad polskimi jeziorami.