Historia kefiru rozpoczyna się w okolicach Kaukazu, gdzie początkowo był produkowany przez pasterzy. Mleko umieszczane w skórzanych workach fermentowało, wskutek czego powstawał odżywczy napój o lekko kwaśnym smaku. Późniejsza historia kefiru rozgrywa się w Rosji, gdzie powszechnym stało się wykorzystywanie grzybków kefirowych, by wyprodukować już wtedy ceniony probiotyk. W ten sposób, już w latach 30 ubiegłego stulecia kefir był niezwykle popularny na terenie dawnego Związku Radzieckiego. Co ciekawe – Polska do dziś pozostaje jednym z największych producentów tego mlecznego napoju, a współcześnie jest on znany już niemal na całym globie.
Kefir to prawdziwa skarbnica zdrowia – wiem to z doświadczenia, ponieważ i mnie z powodu dolegliwości zdrowotnych lekarz zalecił jego spożywanie. Z punktu widzenia zdrowotnego, najważniejszymi elementami kefiru są dobre bakterie i drożdże. Poza tym, znajdziemy w nim witaminy z grupy B, witaminę K, biotynę i kwas foliowy. W tym naturalnym probiotyku znajdziemy również tryptofan – jeden z aminokwasów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Kefir to źródło łatwo przyswajalnych minerałów, przede wszystkim wapnia i magnezu.
Choć zawiera laktozę, to obecność bakterii i drożdży w kefirze sprawia, że jest ona częściowo rozkładana. Dzięki temu, po kefir mogą sięgać nawet osoby cierpiące na nietolerancję laktozy. Warto dodać, że ten mleczny napój jest również niskokaloryczny (ok 50-70 kcal w 100g), przez co śmiało możemy pić go również na diecie.
Prozdrowotne właściwości kefiru mogą okazać się korzystne w wielu sytuacjach. Ten wyjątkowy napój jest w stanie złagodzić nawet poważne dolegliwości. Oto kilka z pozytywnych skutków picia kefiru:
Kefir znany jest z tego, że jest niezrównanym, naturalnym probiotykiem, silniejszym nawet od jogurtu naturalnego. Mikroorganizmy zawarte w kefirze pozwalają na budowanie zdrowej flory bakteryjnej, przekładającej się na zdrowie układu pokarmowego – w tym na prawidłowy rytm wypróżnień, niwelowanie dolegliwości związanych z zespołem jelita drażliwego, niestrawność. W ramach profilaktyki chorób jelit zdecydowanie włączyć do codziennej diety kefir – probiotyk smaczny, tani i łatwo dostępny.
Kefir to doskonały sprzymierzeniec sportowców. Udowodniono, że warto pić kefir po treningu, jeśli chcemy utrzymać smukłą masę mięśniową i przyspieszyć spalanie zbędnych kilogramów. Cennym atutem kefiru jest zawartość dobroczynnego białka.
Działanie antybakteryjne kefiru sprawia, że od lat był on popularnym środkiem niwelującym podrażnienia i infekcje sfer intymnych. Podobne działanie wykazuje również jogurt naturalny.
Czy wiesz, że w dbaniu o swoje ciało również możesz wykorzystać kefir? Probiotyk mleczny doskonale wpływa na skórę tłustą, działając na nią oczyszczająco i złuszczająco. Wystarczy, że będziesz stosowała go jak maseczkę na twarz 1-2 razy w tygodniu.
Kefir to znany i skuteczny sposób na oparzenia – nałożony na podrażnione słońcem lub temperaturą miejsca szybko je ukoi, a także przyspieszy ich regenerację. Warto stosować go również jako kojący kompres na dłonie po pracach domowych, w których wykorzystywałyśmy drażniące detergenty.
Najprostszym sposobem na spożywanie kefiru jest po prostu picie go, jak napoju. Ten sposób zalecam szczególnie latem, gdy chcemy się orzeźwić – schłodzony kefir zadziała lepiej niż jakikolwiek, zimny napój. To także idealny dodatek do warzywnych chłodników, a także składnik zdrowych deserów. By kefir był bardziej urozmaicony i jeszcze lepiej wpływał na układ pokarmowy, możemy dodać do niego zdrowe dodatki – na przykład siemię lniane, czy otręby.
Co ciekawe, kefir możemy przygotować w warunkach domowych – z dowolnego rodzaju mleka. Potrzebne będą kultury bakterii do produkcji kefiru dostępne w pojedynczych torebkach (ich ilość należy dostosować do tego, ile kefiru chcemy uzyskać). Kefir nie jest produktem wymagającym specjalnych warunków – wystarczy, że naczynie, w którym będziemy go przygotowywać będzie ze szkła i wcześniej dokładnie je umyjemy. Po dodaniu do mleka kultur zostawiamy je na 16-24 godziny w temperaturze pokojowej. Po tym czasie, gdy nasz kefir uzyska odpowiednią gęstość, jest gotowy do spożycia. Dobrze jest jednak wstawić go na kolejne kilkanaście godzin do lodówki, by nabrał wyrazistego smaku.