Już nie mogłam się doczekać kiedy wam to napiszę – ta dieta DZIAŁA!!! Przez te 12 dni schudłam ponad dwa kilogramy. Dobrze się czuję i już mnie nie kusi, tak jak na początku, żeby zjeść coś słodkiego. Mój organizm się przyzwyczaił do wyeliminowania słodyczy. Na początku rekompensowałam to sobie kawą, ale teraz moja ulubiona zielona herbata wystarcza :) Pochwalcie się jak jest u Was?
Śniadanie: Naleśniki czekoladowe na mące orkiszowej z serkiem orzechowym, jogurt naturalny słodzony stevią z mielonymi ziarnami konopii (Mniam! Muszę się nauczyć robić takie naleśniki!)
II śniadanie: Koktajl truskawkowy ze stevią (był przepyszny, lekki i pożywny)
Obiad: Łosoś w sezamie z fasolką szparagową, ryżem czarnym z koperkiem i smażonym ogórkiem (kucharze nie używają soli, da się to zauważyć, ale świetnie przyprawiają ziołami potrawy)
Podwieczorek: Ciasto z mąki orkiszowej z owocami (kolejna rzecz do nauczenia!)
Kolacja: Sałatka grecka (dużo smacznych warzyw, samo zdrowie!)
Tego dnia mąka orkiszowa pojawiła się dwóch posiłkach. Bardzo mi smakowały i na pewno będę jej częściej używać w swojej kuchni. Poza tym, w porównaniu do mąki pszennej, ma mniej kalorii, niższy indeks glikemiczny i zawiera sporo witamin oraz białka. A jakich mąk Wy używacie?