Mogłoby się wydawać, że skoro chowamy je pod ciepłymi czapkami, pielęgnacja włosów zimą nie powinna być skomplikowana. Tymczasem, w chłodniejszych porach miewamy styczność z całym mnóstwem szkodliwych czynników, które mogą pogorszyć stan kosmyków. Śmiem twierdzić, że jest ich nawet znacznie więcej, niż wiosną i latem, gdy wystawiamy włosy na działanie promieni UV.
Co sprawia, że włosy w okresie jesienno-zimowym mogą wyglądać gorzej?
Nie ma problemu nie do rozwiązania – przy dobrej strategii włosy mogą wyglądać zniewalająco aż do samej wiosny. Oto moje sprawdzone sposoby na ochronę i pielęgnację fryzury, gdy za oknem ziąb.
Choć powinnyśmy robić to cały rok, zimą szczególnie przyłóżmy się do odżywiania włosów. Sięgajmy po bogate maski, odżywki czy serum, które dodadzą włosom nawilżenia i elastyczności. Raz na jakiś czas znajdźmy chwilę na domowe SPA – nałóżmy na włosy maskę, zabezpieczmy ją czepkiem i ręcznikiem i pozostawmy na około 30 minut.
Jak wiecie, jestem zwolenniczką olejowanie włosów – w mojej opinii niewiele zabiegów daje tak niesamowite efekty w krótkim czasie. Olejowanie warto włączyć w pielęgnację włosów zimą choćby dlatego, że to idealny sposób na budowanie ochronnej warstwy na powierzchni kosmyków. W pakiecie otrzymujemy także blask, elastyczność i miękkość włosów. Jaki olejek wybrać? O olejowaniu dla początkujących piszę tutaj.
Mycie włosów jest równie ważne, co ich odżywianie, jednak zimą powinnyśmy postawić na oczyszczanie znacznie delikatniejsze. Skóra głowy i tak narażona jest na liczne, drażniące czynniki, a więc nie fundujmy jej dodatkowego stresu. Wybierajmy szampony skuteczne, lecz delikatne, najlepiej posiadające właściwości łagodzące.
To trudne, lecz jeśli tylko możemy sobie na to pozwolić, ograniczmy termiczne modelowanie włosów. Jesienią i zimą włosy są bardziej podatne na łamanie przez małą wilgotność powietrza, zatem traktując je gorącymi urządzeniami tylko pogarszamy sprawę. Zamiast prostownic, lokówek i suszarek postawmy na naturalne metody – samoistne wysychanie, papiloty, czy prostująco-wygładzające odżywki.
Czapka to absolutny must have nie tylko ze względów modowych. Nosząc ją chronimy to, co najważniejsze, a więc cebulki włosów. Zamiast martwić się perfekcyjną fryzurą pomyśl więc o tym, że rezygnacja z czapki może doprowadzić do ich trwałego uszkodzenia, co grozi nawet utratą włosów!
Mam jednak świadomość, że źle dobrana czapka potrafi skutecznie zepsuć humor – głównie przez elektryzowanie włosów. Jeśli chcecie tego uniknąć, wybierajcie czapki niesyntetyczne (najlepiej wełniane). Tego typu materiały skutecznie zabezpieczą przed zimnem, lecz jednocześnie pozwolą skórze na oddychanie.
Odpowiednie odżywianie ważne jest przez cały rok, jednak zimą powinnyśmy zwrócić uwagę na nie szczególnie. Zapewniajmy sobie odpowiednią dawkę witamin i minerałów, które pozwolą włosom na zdrowy wzrost. Wypijajmy odpowiednie ilości wody, aby kosmyki rosły silniejsze i bardziej elastyczne. Zimową pielęgnację włosów możemy wspomóc suplementacją – skrzypem, biotyną czy pokrzywą.
Wszędzie słyszymy, że silikony to samo zło, przyczyniające się do złego wyglądu włosów. W moim przekonaniu możemy pozwolić sobie na nie zimą, gdy zależy nam na stworzeniu na powierzchni włosa fizycznej bariery przed mrozem. O ile szampony powinny być pozbawione tych substancji, nie widzę przeciwwskazań, aby w ramach pielęgnacji włosów zimą stosować odżywki bez spłukiwania z ich zawartością. Dodatkowo, w ten sposób zabezpieczymy włos przed nadmierną utratą wilgoci.
Jesienią i zimą nakładamy coraz to grubsze warstwy ubrań, w tym kożuchy czy szaliki. Pielęgnacja włosów zimą to również ochrona przed tarciem ich niekorzystnymi materiałami. Aby uniknąć zniszczeń i elektryzowania kosmyków, polecam związywać włosy w koki, kucyki czy warkocze, które możemy schować pod ubraniami. Być może nie dla każdego będzie to rozwiązanie stylowe, lecz prawda jest taka, że związując włosy chronimy je przed uszkodzeniami mechanicznymi wywoływanymi przez pocieranie o odzież.
W okresie grzewczym zadbajmy o odpowiednie nawilżenie pomieszczeń mieszkalnych (możesz zrobić to używając specjalnych urządzeń, lub po prostu kładąc na grzejniki wilgotne ręczniki). Codziennie wietrzmy mieszkanie – nawet, gdy za oknem ziąb. Twoje włosy będą ci za to wdzięczne!
Autor: Joanna Stanuch