Poolates przywędrował do nas ze Stanów Zjednoczonych i powoli rozgaszcza się w ofercie rodzimych klubów fitness. Od swojego pierwowzoru – jakim jest tradycyjny pilates – różni go przede wszystkim miejsce wykonywania ćwiczeń. Treningi odbywają się w wodzie. Podobnie jak inne formy sportowy strój kąpielowy.
Woda stawia naszemu ciału dodatkowy opór, dzięki czemu w każde klasyczne ćwiczenie (np. izometryczne) musimy włożyć więcej siły. A to oczywiście przekłada się na szybsze i lepsze rezultaty. Poolates przede wszystkim wzmacnia mięśnie brzucha, nóg i pleców oraz poprawia ich elastyczność. Wpływa na koordynację ruchową, stabilność i równowagę. Trenując regularnie, poprawimy kontrolę nad ciałem, dlatego swoich sił w tym sporcie próbują m.in. zawodowe tancerki, łyżwiarki czy baletnice. Tempo zajęć jest wolne, a każde ćwiczenie wymaga precyzji, odpowiedniego sposobu oddychania i cierpliwości. Zauważalne są też korzyści dla umysłu, co ma związek z relaksacyjną siłą wody.
Poolates jest polecany kobietom w ciąży, które mogą bez obaw wzmocnić wybrane partie mięśni, zwłaszcza brzucha, grzbietu i dna miednicy. Łapanie w wodzie równowagi pozwala też lepiej panować nad zmieniającym się ciałem. Zajęcia są dobrym wyjściem dla osób starszych, zmagających się z osteoporozą. Jest to wyjątkowo bezpieczny zestaw ćwiczeń dla mięśni, stawów i kręgosłupa. Poolates pomaga też wrócić do formy po doznanych kontuzjach i urazach. Ten rodzaj gimnastyki wodnej z powodzeniem mogą trenować osoby otyłe. Poolates możemy stale urozmaicać, więc jest to dobre rozwiązanie dla osób, którym szybko nudzą się raz opanowane ćwiczenia.