Jesienią i zimą media i liczni lekarze alarmują, by suplementować witaminę D. W końcu słońce, które jest dla człowieka jej głównym źródłem w chłodniejszych porach nie może jej nam zapewnić, co wpływa na odporność organizmu. Wokół witaminy D krąży wiele kontrowersyjnych opinii - liczne grono osób sądzi, że gdy nie zachodzi ryzyko jej niedoboru, nie powinno się je suplementować. Jaka jest prawda?
Witamina D w ludzkim organizmie odgrywa niebagatelną rolę. Jest wytwarzana w skórze poprzez działanie promieni słonecznych. Do najważniejszych jej funkcji należą usprawnianie wchłaniania wapnia z jelit i nerek, mobilizacja wapnia z kości, poprawa mineralizacji kości i zębów, polepszenie wchłaniania fosforu. Dodatkowo, reguluje prawidłowe wydzielanie insuliny, wzmacnia odporność i działa przeciwnowotworowo. W ostatnim czasie można zauważyć wzrost mody na suplementację tej witaminy. Czy jednak warto łykać kapsułki bez jakiegokolwiek przygotowania?
Zauważyłam, że dzięki medialnemu boomowi na suplementację witaminy D wiele osób co roku, wraz z nadejściem jesieni gna do aptek, by zaopatrzyć się w cudotwórcze kropelki czy kapsułki. Tymczasem, większość specjalistów stawia sprawę jasno - suplementować należy, owszem, ale tylko wtedy, gdy fachowiec stwierdzi niedobór witaminy D.
Kontrolę poziomu witaminy D w organizmie zaleca endokrynolog. Jako, że niejednokrotnie trudno jest się do niego dostać, wiele osób decyduje suplementować się “na wyczucie”, zaopatrzając się w promowane na szeroką skalę środki. Wielu specjalistów wskazuje, że popularne suplementy z witaminą D zawierają jej zbyt małą dawkę, lub co gorsza - mogą być dla organizmu toksyczne! Najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie zbadanie poziomu witaminy oraz uzyskanie recepty na środek polecany przez specjalistę.
Warto być świadomym sygnałów, jakie wysyła organizm podczas, gdy poziom witaminy D jest niedostateczny. Do badań powinny skłonić nas przede wszystkim następujące objawy:
Uwaga - nadmiar witaminy D także daje o sobie znać. Odczują go ci, którzy nierozważnie sięgają po suplementy. Gdy witaminy D jest zbyt wiele, zauważysz następujące symptomy:
Według European Food Safety Authority, maksymalne dobowe dawki witaminy D prezentują się następująco:
Objawy niedoboru to jedno, z kolei inną, palącą kwestią są choroby, przy których obowiązkowo musisz badać poziom witaminy D. Gdy jest nieprawidłowy, może to zaburzyć proces leczenia.
Jeśli doskwiera ci jedna z tych dolegliwości, miej poziom witaminy D stale na oku!
w 2013 w poważanym czasopiśmie “Lancet” pojawiły się wyniki badań podważające teorię, jakoby witamina D miała chronić układ kostny przed osteoporozą. Badania wskazują, że związek między suplementacją, a gęstością kości jest właściwie znikomy. Naukowcy podkreślili jednocześnie, że suplementacja poprzedzona badaniami nie musi być szkodliwa - witaminę D powinni suplementować w szczególności seniorzy i kobiety w okresie menopauzy, a więc grupy narażone na złamania osteoporotyczne. Żeby jednak suplementacja witaminą D miała sens, musi być połączona z odpowiednią, ustaloną przez lekarza dawką wapnia.
Najłatwiej zapewnisz sobie witaminę D eksponując skórę na działanie promieni słonecznych. Z drugiej strony: co z ryzykiem raka skóry? Filtry przeciwsłoneczne uniemożliwiają syntezę witaminy D w skórze, lecz ich brak jest dla niej śmiertelnie groźny. Okazuje się, że nie ma powodów do niepokoju - według badań, odpowiednią ilość witaminy D zapewnisz sobie już podczas 15 minutowej ekspozycji skóry na słońce. Nie trzeba zatem wylegiwać się plackiem na plaży w 30-stopniowym upale. W praktyce wystarczy już spacer do sklepu podczas słonecznego, letniego poranka.
Należy pamiętać, że gotowe suplementy to nie jedyne źródło witaminy D. Niedobór cię nie dotknie, jeśli w okresie jesienno-zimowym bacznie będziesz przyglądał się swojej diecie. Gdzie występuje witamina D? Oto kilka przykładów:
Dostarczanie odpowiednich, dobowych dawek witaminy D wraz z powyższymi produktami będzie rozwiązaniem bezpieczniejszym (trudno jest zjeść więcej, niż masz na to ochotę), a także przychylniejszym dla twojego portfela.
Jak podchodzicie do kwestii suplementacji witaminy D?