W mojej kuchni goszczą nieprzerwanie cały rok – wykorzystuję je nie tylko w przygotowywaniu deserów, ale i doprawianiu codziennych potraw. Nie da się ukryć, że po przyprawy korzenne sięgamy w szczególności zimą – ich typowo świąteczne aromaty poprawiają nastrój i sprawiają, że najchętniej zaszlibyśmy się pod ciepłym kocem z pysznie przyprawioną herbatą.
Co ciekawe, każda z nich cechuje się zgoła innymi właściwościami, o których warto wiedzieć. Jestem przekonana, że poznając je będziecie sięgali po przyprawy korzenne nie tylko od święta.
Do sław w tej pachnącej grupie zaliczamy przede wszystkim:
Potencjał przypraw korzennych odkryto już podczas wielkich odkryć geograficznych w XV wieku. Pionierami okazali się cynamon, goździki oraz gałka – szybko odkryto, że poza cudownymi zapachami i specyficznym smakiem cechują się właściwościami, które pozwalają wykorzystywać je w leczeniu wielu chorób. Ich wspólną cechą jest bardzo dobry wpływ na pracę układu pokarmowego.
Pamiętajcie, że przyprawy korzenne powinny być stosowane z umiarem – gdy przesadzicie, wasz napój lub danie najpewniej okaże się niemożliwe do zjedzenia. Przyprawy przechowujcie w suchym, ciemnym miejscu, najlepiej szczelnie zamknięte – pozwoli to zachować im cenne właściwości.
Nie tak dawno wspominałam wam, dlaczego warto po niego sięgać. Susz z kory cynamonowca cejlońskiego doskonale wpływa na trawienie, pobudza apetyt oraz działa antyseptycznie. To idealny składnik domowych kosmetyków – dedykowanych problemom takim jak cellulit i trądzik. Idealnie nadaje się do przygotowywania deserów, ale i jako dodatek do zdrowych napojów, a nawet kawy.
Łączy w sobie ostry, korzenny smak i cytrusowy aromat. On również działa zbawiennie w przypadku problemów na tle pokarmowym – zwiększa wydzielanie kwasu żołądkowego, niweluje zaparcia. Deserom, takim jak pierniki dodaje cudownego, świątecznego charakteru. Możemy dodawać go również do grzanego wina, czy sałatek.
Wyobrażacie sobie bez nich prawdziwego grzańca? Suszone pąki goździkowca to również składnik pysznych, świątecznych kompotów, czy sosów. Ostrawy, charakterystyczny smak oraz drzewny zapach sprawia, że mało która z przypraw równie intensywnie kojarzy nam się z okresem świątecznym.
Stosowanie goździków poleca się osobom z problemami trawiennymi, ale także tym, którym doskwiera nieprzyjemny zapach z ust.
Azjatycka przyprawa charakteryzująca się słabym smakiem, lecz silnie wyczuwalnym, korzennym aromatem. Doskonale komponuje się zarówno z deserami, ale i ryżem i różnymi rodzajami mięs. Dowiedziono, że regularne spożywanie szafranu wzmacnia żołądek i zapobiega wielu, groźnym chorobom układu pokarmowego.
To jedna z przypraw korzennych, po którą wielu z nas sięga zarówno zimą, jak i w innych porach roku. Poza dobroczynnym wpływem na układ trawienia, gałka niweluje zapalenie oskrzeli i reumatyzm. Znakomicie współgra z zupami, rybami i gorącymi napojami.
Zgadza się – kurkuma także przynależy do przypraw korzennych. Pochodzi z rodziny imbirowatych, o czym świadczy podobieństwo aromatów. Poza stosowaniem jej w daniach kuchni indyjskiej, warto od czasu do czasu dodać nieco do zup i ryb. Wzmocni nie tylko żołądek, ale i układ wydalniczy.
Przypominające ziarenka pieprzu owoce korzennika lekarskiego to uznany sposób na to, by ułatwić trawienie tłustych potraw – nie bez powodu więc dodaje się je np. do mięs. Zachęcam was do eksperymentowania i doprawiania zielem świątecznych deserów, a nawet kompotu. Skutecznie „podkręca” smak i dodaje potrawom wyjątkowego charakteru.
Słodka wanilia… kto jej nie lubi? Wybierajmy jednak nie tę przetworzoną, a najlepiej w formie laski. Starta, doda słodko-korzennego aromatu deserom, lodom, napojom, a nawet mięsom i rybom. Wanilia skutecznie niweluje stres i poprawia nastrój.
Przyprawa nie dość, że smaczna, to piękna – w formie malutkich gwiazdek, idealnie sprawdzi się w przypadku świątecznych napojów i ciast. Równie chętnie stosowany jest także i w daniach kuchni orientalnej. Działa rozkurczowo i moczopędnie.
Do zalet korzenia imbiru nie muszę chyba nikogo przekonywać. Doskonale wzmacnia odporność, działa przeciwzapalnie, zwalcza problemy żołądkowe, a dodatkowo zapobiega nowotworom. Dla mnie to obowiązkowy składnik zimowej, rozgrzewającej herbaty, jak również element podkręcający smak sałatek.
Jak widać – każda z popularnych przypraw korzennych cechuje się nie tylko cudownym zapachem i smakiem, ale i cennymi właściwościami. Która z nich będzie dla was najzdrowsza i najbardziej odpowiednia? Zdecydujcie sami – wybór jest szeroki, a możliwości ich kulinarnego wykorzystania – praktycznie nieograniczone.