Uwielbiam pod choinką znajdować rzeczy niebanalne i piękne, z serii tych, których sama sobie raczej bym nie kupiła, bo "szkoda kasy". Nie muszą być super funkcjonalne i pierwszej potrzeby, zdecydowanie bardziej cenię jakość i pomysł. Sama takie podarki też staram się robić. Poniżej kilka rzeczy, które trafiły na moją prezentową listę marzeń. Mam nadzieję, że się Wam spodobają!
To, co - teraz Wasza kolej! Pochwalicie się, jakie prezenty zamówiliście w tym roku u świętego M.?