Slackline to ciekawa i niekonwencjonalna metoda. Jest to spacer po linie rozpiętej między dwoma punktami, nad powierzchnią ziemi. Wydaje się raczej mało efektywną dyscypliną. Na pierwszy rzut oka wypada dość kiepsko w porównaniu z jogą czy pilatesem. Otóż tylko na pierwszy rzut oka.
Slackline to niełatwy sport. Wymaga nie tyle specjalistycznego sprzętu, ile dużego wyczucia oraz poprawnej techniki. Przebyty dystans jest kwestią drugorzędną, choć wiadomo, że im dłuższy staż, tym dłuższa droga przebywana przez ćwiczącego. Z czasem dochodzą do tego proste i coraz trudniejsze triki, skoki i różne akrobacje.
Swoja przygodę ze slacklinem możesz zacząć od prostych ćwiczeń na równowagę, np. chodzenia na palcach, stania na jednej nodze, dzięki którym popracujesz nad utrzymaniem równowagi. Następnie zacznij włączać pierwsze treningi na taśmie rozciągniętej nisko nad ziemią. A przede wszystkim to świetna zabawa i opcja na spędzenie ciepłych dni na świeżym powietrzu!
Więcej o slackline przeczytacie w tym artykule.