Pieczywo chrupkie jest znane osobom odchudzającym się oraz stosującym specjalne zalecenia żywieniowe. Specyficzny substytut tradycyjnego chleba wyróżnia się nie tylko swoją postacią, ale także smakiem i tytułową chrupkością. Bliższe jest sucharkom niż regularnym kromkom wykrojonym ze świeżego bochenka. Co ważniejsze, na co dzień jest pierwszym wyborem żywieniowym większości osób przechodzących na dietę redukcyjną. Wynika to z przeświadczenia o ich dietetycznej, odchudzającej mocy. Jak to bywa w przypadku produktów rekomendowanych, oprócz głosów polecających znajdą się również krytyczne postulaty. Skąd to zamieszanie wokół niby-sucharków?
Pieczywo chrupkie (in. pieczywo ekstrudowane) ma wiele zalet i to one najczęściej docierają do opinii publicznej. Usłyszymy o nich w mediach, z komunikatów i raportów producentów, a także zaleceń dietetyków. Nie można ukryć, że informacje te nie są jedynie chwytem marketingowym.
Pieczywo chrupkie "wypiekane" jest z mąki grubej. Jest to rodzaj o znacznie niższym stopniu przetworzenia, dzięki czemu zawiera o wiele więcej błonnika niż biała mąka. Wpływa to pozytywnie na funkcjonowanie układu pokarmowego oraz procesów trawienia i wydalania. Ponadto pęczniejący w żołądku błonnik na dłużej powstrzymuje uczucie głodu.
Przeciętna kromka pieczywa chrupkiego zawiera zaledwie ok. 30 kcal. Należy jednak pamiętać, że dotyczy to przeliczenia na kromkę! Owszem, ekstrudat wypada korzystniej w porównaniu z pajdką zwykłego chleba. Nie jest to równoznaczne z przyzwoleniem na przejadanie się chrupkim odpowiednikiem (100 g ma ok. 350 kcal). Analizując kaloryczność, miej na uwadze mąkę, z której powstał chlebek.
Do wyrobu pieczywa chrupkiego zużywa się z reguły mniej soli i produktów zasobnych w sód, dzięki czemu jest ono uboższe w ten składnik. Jednocześnie pojedyncza kromka zawiera więcej potasu, który dodatkowo reguluje poziom szkodliwego w nadmiarze pierwiastka oraz poprawia kondycję mięśni oraz układu sercowo-naczyniowego. Z pewnością ucieszy to nadciśnieniowców.
Większość dostępnych na rynku chrupkich chlebków nie posiada w swym składzie konserwantów. Swoją długoterminową przydatność do spożycia zawdzięczają one procesowi ekstruzji, w wyniku której uzyskują ową charakterystyczną strukturę i skrajnie niską wilgotność.
Kolejnym pozytywem jest brak polepszaczy smaku.
Do zalet wynikających z ekstruzji należy również względna lekkostrawność przyrządzonych z grysu chrupkich kromek. Włóknista struktura znacznie łatwiej ulega przetworzeniu przez organizm niż tradycyjnie wypiekane ciasto chlebowe.
Chrupkie pieczywo jest lekkie, dzięki czemu nie stanowi dodatkowego obciążenia w transporcie. Tę cechę chwalą sobie turyści oraz osoby przygotowujące posiłki do pracy. Odpowiednio zabezpieczona wałówka, którą udźwignie każda torebka.
Mówienie o czymś w samych superlatywach nie oznacza, że nie ma ono żadnych wad. Prędzej czy później prawda bądź zastrzeżenia wyjdą na jaw. Lepiej mieć świadomość ich istnienia przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Ekstruzja jest procesem wykorzystującym wysoką temperaturę. W przypadku tych najwyższych dochodzi do utraty znacznej części składników odżywczych znajdujących się w grysie. Najbardziej cierpią witaminy z grupy B, witamina E, C, A, a także kwas foliowy. Jeśli producenci chcą uzupełnić owe straty, to muszą pokrywać kromki substancjami zawierającymi witaminy, co dodatkowo zwiększa stopień przetworzenia.
Nie możemy wpaść w jeszcze jedną pułapkę. Znaczna część chrupkich chlebków jest źródłem łatwo przyswajalnych węglowodanów prostych. Co za tym idzie? Ryzyko nagłego skoku poziomu glukozy. Reakcją organizmu będzie wyrzut większej ilości insuliny. Zbyt częste będą prowadzić do wzrostu insulinooporności, stopniowego zaburzenia gospodarki tłuszczowej i metabolizmu.
Kruche produkty mają to do siebie, że łatwiej ulegają zniszczeniu. Źle zabezpieczone kromki, kilka mocniejszych wstrząsów i twoje drugie śniadanie obraca się w pył, a przynajmniej łamie się na mniejsze kawałki.
No cóż, musimy również wziąć pod uwagę różnice w gustach i doznaniach smakowych każdego z nas, a jak doświadczenie pokazuje, nie wszystkim chrupkie pieczywo posmakuje. Owszem, możemy poszukiwać rodzajów wzbogaconych o dodatkowe walory (np. aromaty, zioła, posypki), ale musimy mieć na uwadze ich wpływ na kaloryczność itp.
Nie ma co ukrywać - chrupkie pieczywo jest po prostu głośne. Podjadanie drugiego śniadania na open space'ie nie przysporzy ci zbyt wielu fanów. Raczej nie ma mowy o dyskretnej przekąsce.
Generalizowanie i zbytnia ufność w zapewnienia producentów nie przysłużą się twojej diecie. Kilka z wcześniej wymienionych przez nas zalet (zobacz punkty oznaczone gwiazdką*) mogą nie mieć realnego przełożenia na niektóre z dostępnych na rynku propozycji. Wszystko uzależnione jest od składu danego produktu. Cukier, mleko w proszku, ulepszacze, a także wynikająca z nich wyższa kaloryczność to tylko część "niespodzianek", jakie szykuje dla ciebie z pozoru niewinna kromeczka. Dlatego zawsze czytaj etykietę i świadomie dokonuj wyboru!