Co roku słychać głosy deklaracji: "W Nowym Roku będę...", "Od tego roku zacznę...". Styczeń to miesiąc najbardziej zmobilizowanych osób! Stopień determinacji jest tak ogromny, że wywołuje prawdziwy rynkowy boom! W aptece brakuje środków dla osób rzucających palenie, w księgarniach z półek znikają książki Ewki i tomy z dietetycznymi przepisami, na dziale sportowym trwa walka o maty i dresy, a w siłowniach ustawiają się kolejki do bieżni i orbitreków.
Żarty żartami, ale mamy nadzieję, że w tym roku większości z Was nie zakończy swojej misji już 1 lutego. Dlatego nie mamy postanowień, a noworoczne CELE! Dlaczego? Bo cel jest konkretnym punktem, do którego łatwiej wyznaczyć ścieżkę, określić kroki, a dzięki temu konsekwentnie się ich trzymać i łatwiej zrealizować nasze zamiary. Z postanowień, no cóż, można szybko zrezygnować.
Przeprowadziliśmy małą ankietę wśród naszych znajomych i Was: zapytaliśmy, jaki cel wyznaczą sobie na 2016 rok. Oto kilka inspiracji. Co dorzucicie od siebie?
"Biegi trenuję już od jakiegoś czasu. Udało mi się już wystartować w kilku zawodach na 10 km, mam też za sobą kilka "piątek". W tym roku wystartuję w półmaratonie! Trenuję właściwie cały czas, ale teraz mam już jakiś punkt odniesienia."
"Ostatni rok był dla mnie dość męczący. Chociaż bardzo się starałam, to często odpuszczałam sobie ćwiczenie. No i efekt jest jaki jest. W 2016 roku będę trenować regularnie. Chcę dojść do 5 treningów tygodniowo, zacznę od 3 - muszę najpierw wyrobić sobie system i przetestować, jak i w które dni wykraść 2 godzinki dla siebie."
"Palę od 7 lat. Płaczą nad tym moje płuca, ubrania, skóra i portfel. Haha! Chociaż tak naprawdę, to wcale mi nie do śmiechu. W 2016 roku żegnam się z fajkami! Na początek oddam wszystkie zapalniczki i wyrzucę papierosy. Kiedyś próbowałam rzucić, ale szkoda mi było pozbyć się papierosów, bo właściwie to już zapłacone itd. Ostatnia paczka była przedostatnią i tak w kółko. Teraz zacisnę zęby."
"Do tej pory trenowałam dla siebie, dla zdrowia i sylwetki. Z reguły to mi wystarczało, ale ostatnio zabrakło mi w tym większego celu. W maju wystartuję w Survival Race. Dopasuję do tego plan treningowy: będzie nad czym pracować! Nie tylko Karolina miała ciężki rok - teraz muszę wrócić do formy (i zgubić kilka zapasowych kilogramów). :P "
"Regularne i zdrowe posiłki, 4-5 razy dziennie! Obowiązkowo! Bez podjadania i jedzenia po nocach! Ko-niec!"
"Nigdy tego nie umiałam. W dzieciństwie obrzydziły mi to koleżanki, które śmiały się z moich pokracznych ruchów. W nowym roku to zmienię."
"Pompki to moja pięta Achillesa. Mam problem z rotatorami i nadgarstkami. Chcę wzmocnić górne partie ciała. Zacznę od regularnych pompek. A jak osiągnę ten cel przed końcem 2016, to przeskoczę na tricepsowe."
Więcej o wyzwaniu Sally Up! przeczytacie TUTAJ.
"Zaczynam panikować, gdy tylko zobacz, że znajduję się więcej niż 2 metry nad ziemią. To dość męczące, bo im jestem starsza, tym gorzej znoszę wysokości. Dlatego zapisałam się na wspinaczkę. Namówiła mnie koleżanka, która miała podobny problem. Zaczynam z nią od stycznia."
"To takie moje małe wyzwanie na 2016 rok. Będę codziennie jeździć rowerem. Mieszkam na wsi, więc i tak muszę wszędzie dojeżdżać. Chcę przesiąść się na rower. W dni, które nie wyciągnę go z garażu, będę ćwiczyć na rowerku stacjonarnym."
*Rok 2016 jest rokiem przestępny. ;)
"Brzmi bardziej jak postanowienie, ale mam zamiar zrobić z tego cel. Będę codziennie szykował posiłki do pracy i planował jadłospis na każdy dzień i tydzień. Będę też robił notatki, żeby na bieżąco śledzić swoje postępy. Te święta były pożegnaniem z rozpustą. Teraz w tej przerwie zaczynam czystkę i stopniowe eliminowanie pewnych produktów. Chcę od 1 stycznia zacząć już właściwą dietę."
Więcej o diecie Paleo przeczytacie TUTAJ.