Buty na obcasie to najmniej sportowe obuwie, jakie możesz sobie wyobrazić. Próżno szukać ich w zakładce z odzieżą fitness, raczej nie znajdziesz ich w stylizacjach sportowych (chyba że tych inspirowanych sportowym szykiem). Tymczasem pod Twoim nosem rośnie nowy trend, który już niebawem może zawędrować również do Twojego fitness klubu. Postanowiłyśmy sprawdzić, na czym polega fenomen zajęć High Heels Fitness.
High Heels Fitness to zajęcia taneczne, które - jak sama nazwa wskazuje - wykorzystują działanie wysokich obcasów. Podczas nich uczestniczki, krok po kroku, odtwarzają sekwencje prezentowane przez instruktorkę. Utrudnienie w postaci butów na podwyższeniu ma wzmagać pracę całego ciała, w szczególności nóg i pośladków. Brzmi niewiarygodnie? I tu niespodzianka! Bo to rzeczywiście działa!
Przypomnij sobie wyjście do klubu lub całonocną zabawę na weselu. Jak następnego dnia czuły się Twoje nogi? Z reguły koncentrujemy się na bólu stóp, nie zwracając uwagi na pozostałe części ciała. Tymczasem opór i dodatkowy wysiłek, jaki wymuszają na nas obcasy powoduje, że intensywnie pracujemy mięśniami nie tylko całych nóg, ale także korpusu: brzucha i grzbietu. Związane jest to z koniecznością utrzymania równowagi. Już sam spontaniczny taniec daje duże korzyści. Pomyśl, co może dać Ci układ taneczny opracowany przez doświadczonego instruktora.
High Heels Fitness to świetna zabawa. Podnosi poziom endorfin, przyspiesza bicie serca (a to przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej). Zajęcia wyzwalają kobiecość, podnoszą świadomość cielesności i uwalniają skrywane pokłady seksapilu. Podejście to (i obcasy) wykorzystują już m.in. pole dance i burleska, czyli programy, które zdążyły wypracować wysoką pozycję w branży fitness.